Legia 98/99 rozegrała sparing z reprezentacją Polski

02.06.2017 21.50, autor: Joanna Sobczykiewicz fot. Wojciech Piotrowski, źródło: własne

Podopieczni trenera Piotra Kobiereckiego zmierzyli się dziś o godz. 17. w Międzylesiu z reprezentacją Polski. Sparing odbył się w ramach przygotowań kadry Adama Nawałki do meczu eliminacyjnego z Rumunią.

Zapytaliśmy młodych zawodników z rocznika 98/99 o wrażenia, jakie towarzyszyły im podczas dzisiejszego spotkania sparingowego z reprezentacją Polski. Pomimo przegranej 0:2 legioniści komplementowali swoich rywali, a kadrowiczem, który wzbudził najwięcej podziwu wśród naszych piłkarzy był Piotr Zieliński. 

 

Michał Góral: Było dla nas super przeżycie - grać przeciwko takim zawodnikom. Mieliśmy konkretne zadania taktyczne narzucone przez trenera Nawałkę i to, jak musimy grać w tym sparingu. Była to dla nas zupełnie nowa taktyka, ale daliśmy radę i uważam, że zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Oczywiście, czuliśmy respekt przed tymi piłkarzami, których na co dzień mogliśmy oglądać tylko w telewizji. Dziś mieliśmy okazję do sprawdzenia się z nimi na jednym boisku. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie możemy się bać, bo w ten sposób nie rozwiniemy się, a na tym nam zależy. Właśnie z tego powodu próbowaliśmy grać odważnie. Największe wrażenie zrobił na mnie Piotr Zieliński. Miał taką swobodę i luz na boisku. Był bardzo nieprzewidywalny i kreatywny. Myślę, że to właśnie od niego można było się dzisiaj najwięcej nauczyć.

 

Mateusz Bondarenko: Odniosłem bardzo pozytywne wrażenia z tego sparingu. To super sprawa, by sprawdzić swoje umiejętności na tle najlepszych zawodników w swoim kraju. Gra z nimi jest chyba marzeniem każdego zawodnika, który jest na początku swojej ścieżki piłkarskiej. Jest to dodatkowa mobilizacja dla każdego z nas, aby jeszcze ciężej pracować i żeby za jakiś czas jak najwiecej osób z naszej drużyny było na miejscu piłkarzy z kadry Polski. Przed meczem nie wiedziałem za bardzo czego się spodziewać, bo nigdy nie mialem okazji grać z takimi zawodnikami. Mogliśmy bardzo wiele się nauczyć. W szczególności ich poruszanie się bez piłki oraz bardzo dobre i szybkie operowanie futbolówką wywarło na mnie największe wrażenie. Grało się bardzo ciężko. Przeciwnicy bardzo dobrze się rozumieli. Widać było u nich zagrania ,,na pamięć”, szczególnie u Milika i Zielińskiego, którzy świetnie uzupełniali się. Szczerze, to wszyscy zawodnicy począwszy od bramkarza Fabiańskiego do napastnika Milika wywarli na mnie spore wrażenie. Bardzo fajnie, że mieliśmy okazje zagrać z reprezentacją Polski. To wspomnienie, które zostanie nam do końca życia. Mimo naszej dzisiejszej przegranej 0:2 myślę, że możemy być zadowoleni i na pewno nie mamy się czego wstydzić. Momentami naprawdę bardzo fajnie wychodziliśmy spod pressingu i utrzymywaliśmy piłkę na połowie rywala. Milo było na koniec meczu usłyszeć od reprezentantów oraz trenera Nawałki pozytywne słowa. Dla mnie i kolegów był to mecz, który na pewno zaprocentuje w przyszłości.

 

Mateusz Żyro: To był bardzo fajny mecz. Widać było różnice klas, ale trzeba przyznać, że my też mieliśmy dobre momenty w trakcie tego sparingu. Na pewno mogliśmy wiele wynieść z tego treningu i starcia z pilłkarzami seniorskiej reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie więcej podobnych spotkań. Dużo nam one dają. Pokazują nad czym musimy jeszcze popracować. Z zawodnikoów obecnych na dzisiejszym treningu najbardziej zaimponował mi Piotr Zieliński. Ma wszystko: technikę, prawą, lewą nogę, balans. Można było naprawdę dużo nauczyć się zarówno od niego, jak i każdego z reprezentantów. 

 

Mateusz Praszelik: To był bardzo wartościowy sparing, który rozwinął nas i pokazał ile nam jeszcze brakuje do zawodników na wysokim poziomie. Z naszej strony było sporo ciekawych akcji, nie baliśmy się też wziąć ciężaru gry na siebie. Nie było przed czym się stresować czy bać. Nikt tu nie miał nic do stracenia. Można było tylko zyskać. Duże wrażenie zrobił na mnie Zieliński. Widać było, że ma duży luz i za każdym razem wie co zrobić z piłką.

 

Mateusz Szwed: Myślę, że przez pierwsze 5 minut byliśmy mniej pewni siebie, ale potem zobaczyliśmy, ze to nie są nadludzie i zaczęliśmy grać tak, jak umiemy najlepiej. Momentami to reprezentacja biegała za piłką. Moim zdaniem nie ma lepszych meczów do rozwoju i nauki jak właśnie ten. Masz możliwość nauczyć się czegoś od takich piłkarzy jak Milik, Zieliński czy Krychowiak. Zobaczyliśmy ile jeszcze pracy przed nami. Sam sparing uważam za bardzo pozytywne i nowe doświadczenie. Największe wrażenie na mnie, myślę, że na innych również, zrobił Piotr Zieliński. Niektóre jego zagrania to naprawdę najwyższa piłkarska półka, a w dodatku wszystko na mega luzie.